Dzień Zaduszny, przypadający na 2 listopada, ma utrwalony na przestrzeni wieków zwyczaj przywoływania pamięci o zmarłych. Szczególne miejsce w tej tradycji zajmują osoby bliskie oraz szczególnie zasłużone dla danej społeczności. Jedną z tych znamienitych postaci był z pewnością urodzony w 1908 roku w Gębicach Apolinary Łagiewski.
Wywodzący się z rodziny o tradycjach patriotycznych „Apoli” – gdyż tak brzmiał jego wojenny pseudonim – wstąpił podczas II wojny światowej w szereg Armii Krajowej, stając się dowódcą oddziału „Bałtyk 302”. Grupa ta podlegała Oddziałowi II Komendy Głównej Armii Krajowej, biorąc udział w działaniach o charakterze dywersyjno-wywiadowczym. Do najsłynniejszych akcji należało rozpracowanie bazy w Peenemünde, w której prowadzono prace nad pociskami V1 i V2, a także operacja „Synteza”, której celem był zakład w Policach produkujący benzynę syntetyczną. Informacje zdobyte przez Apolinarego Łagiewskiego i jego ludzi przekazano aliantom zachodnim, którzy przeprowadzili serię intensywnych nalotów na wspomniane instalacje, ograniczając tym samym potencjał bojowy III Rzeszy.
Mogło się zdawać, że mimo wojennej zawieruchy i tragicznych nieraz przeżyć – z rąk okupanta zginął Hieronim Rólski, szwagier Apolinarego – szczęśliwy los nie opuszczał gębickiego asa wywiadu. Niestety, na przełomie 1944 i 1945 r. „Apoli” został aresztowany przez Gestapo, ginąc w nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r. w więzieniu w Radogoszczy koło Łodzi, tuż przed oswobodzeniem.
W 2018 roku Apolinary Łagiewski, decyzją Prezydenta RP, został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wspomnienie o Apolinarym Łagiewskim, którego autorami są krewni bohatera z Gębic w osobach Hieronima Banaszkiewicza i Tomasza Tomali, jest dostępne w dziale Historia obok innych opracowań prezentujących dzieje gębickie.